niedziela, 27 sierpnia 2017

Whites!

Imię: Whites
Pseudonim: Larixa
Wiek: Nieco więcej niż 2 lata
Płeć: Lwica
Stopień: Początkujący 
Gatunek: Lew
Głos: KLIK
Stanowisko: Strażnik
Charakter: Z racjonalnego punktu widzenia jest ciężka do opisania. Swoją naturą zaskakuję nawet sama siebie. Za młodu była wesoła i bardzo pogodna. Latała za motylami, bawiła się kwiatkami albo gałęziami. Chętnie poznawała nowe znajomości. Już może nie tak młoda ale dalej nastolatka, pełna życia postanowiła ponieść się kolejnej przygodzie. Od tamtej pory lwica stała się zimna i przepełniona nienawiścią. Nie zbyt ufna podchodzi prawie do każdego z agresją. Jeden zły ruch do jej strony może zakończyć się morderstwem lub poważnym zranieniem. Jej potencjalna nieczułość oraz wieczna depresja sprawia iż nie ma nic z czego mogła by się cieszyć, dawno nikt nie widział jej uśmiechniętej. Czas pokaże czy uda jej się wrócić do dawnego szczęścia oraz radości. Ciężko lecz czy nie jest za późno...
Żywioł: Metal i Ogień
Moce:
✧Potęgi ognia nie trzeba przedstawiać, gdyż jak każdy wie związane z nim czynniki polegają na nagrzaniu do niewytrzymałych temperatur.
✧Mało posiada kontroli nad ogniem, ale nie ma żadnych przeciwwskazań.
✧Z pyska potrafi wydobyć się czerwony płomień. Nie muszę wymieniać szczegółów.

✧ Natomiast Metal.. jest bardziej skomplikowaną metaforą.Dzięki temu potrafi przeróżne mechanizmy jak że i skały zmusić do posłuszeństwa. Pewnie myślicie skały? Przecież to ziemia... a jednak nie. Skały są zbyt twardego materiału by można było podlegać miękkiej ziemi.
✧A dzięki takiej metalowej atmosfery potrafi stopić umysłem skałę i zmienić ją w zmiennokształtną ciecz a następnie wytwarza z niej to co potrzebuje (najczęściej zbroje lub obronę) po czym zastyga w sekundę robiąc się o wiele twardsze niż skała. 
Partner: Wiadomo jak każdy pragnie czułości... tyle czy ktoś wzbudzi w niej znów uczucie szczęścia?
Rodzina: Zaginęła już zza młodu.
Młode: Nie zbyt jej się spieszy.
Historia: Od narodzin pochodziła od królestwa potęgi ognia. uwielbiała zabawę a uśmiech i radość promieniowała u niej bez przerwy. Gdy lekko dorosła... no taki wiek nastolatki, wyruszyła w poszukiwaniu zwierzyny łownej. Daleko oddaliła się od domu, mimo to wiedziała jak wrócić. Nie spodziewała się iż zza krzaków czyha na nią niemiła niespodzianka. Dwa dorosłe lwy postanowiły zabawić się z naszą bohaterką. Postała brutalnie podrapana i zraniona. Obudziła się zakrwawiona, nie mogła otworzyć lewego oka... czołgała się z małą iskrą sił. Osłabiona poprzez utratę krwi, zmuszona była wołać o pomoc. W końcu usłyszała ją stara lwica z statusem szamanki i jednocześnie pomocnej wróżki. Zapłakana lwica ledwo trzymała się z bólu schowana w jaskini. Została natychmiastowo uśpiona przez szamankę. Gdy się obudziła czuła w sobie dziwną aurę i niepokój w sercu. Potrafiła otworzyć oko które jak się okazało nie było zwykłe... Metalowa gałka oczna sprawiała czerwoną barwę. Czasami słyszy metalowy dźwięk gdy oko nabiera ostrości, jakby samo się nastawiało. Od tamtej pory Whites nie czuje szczęścia lecz smutek i pożądanie krwi. Nie ma pojęcia jak została tu zaproszona...
Właściciel: WaderaSteysi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
Karou
Royalog