wtorek, 28 sierpnia 2018

Od Zacka CD. Reiko

Super teraz czeka mnie szukanie lwicy. Mam nadzieję, że nic jej się nie stało. Zwykłe polowanie zmieniło się w akcje ratunkową mistycznego stworzenia. Nagle zobaczyłem krew i ślady łap. Bez wątpienia to jej ślady. Zmartwiłem się, że coś jej się stało. Zacząłem mieć wyrzuty sumienia, że to wszystko moja wina. Gdybym wtedy się nie zakradł, zwierzę nie uciekłoby. Nie musiałbym wpadać tedy na genialny pomysł aby je odnaleźć. Zapewne sam z siebie by tam nie poszedł. Nie zaatakowały by nas stwory a Rei nie byłaby ranna. Czułem się z tym wszystkim fatalnie. Ruszyłem za nimi biegiem za śladami do momentu aż dostrzegłem Rei. W sumie ten skrót imienia wydaje się spoko. Myślę, że się nie obrazi jeśli tak się zacznę do niej zwracać. Poczułem ulgę gdy ją ujrzałem, ale martwiła mnie rana lwicy. Nie podobało mi się, że tak mocno krwawi.
-Rei, co się  stało ? Jesteś ranna !
Spojrzała na mnie i wzięła głęboki oddech. W moich oczach pojawił się niepokój. Martwiłem się o nią, dlaczego ? Byłą pierwszą osobą jaką poznałem i już polubiłem. Prze zemnie tera na pewno cierpi, pomimo, że starła się to ukryć. Ta paskudna rana musiała sprawiać jej duży dyskomfort.
- Oberwałam ale jednorożec jest bezpieczny. - Odparła z ulgą.
Nie byłem co do tego pewny, ale wierzyłem, że dała sobie radę i chociaż jej się udało. Poczułem się beznadziejnie, że mój plan nie wypalił i przeoczyłem ten spory fakt iż nie wszystkie stwory za mną ruszyły.
- Trzeba iść z tym do medyka, dasz radę iść o własnych siłach ?
- Tak, spokojnie dam radę, miewałam gorsze obrażenia.
Byłem na siebie zły, wolałem aby to mnie dorwał a nie ją. Ruszyliśmy do jaskini medyka.
- Kto się tym zajmuje ?
- Blue ... będziesz miał okazję poznać.
Po dotarciu na miejsce Blue opatrzył Rei i zaszył ranę.
- Będziesz żyć - stwierdził.
Wraz z Rei udaliśmy się pod jedno z drzew aby odpocząć po tym szalonym dniu.

Reiko?
   ✐ 324 słów
+10 SK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
Karou
Royalog