- Nie powinnam tam wchodzić. Teraz jestem cała mokra!
Wytrzepałam się i ruszyłam w stronę swojej jaskini. Po drodze naszła mnie chęć na polowanie, więc postanowiłam wywęszyć jakąś ofiarę. Nie daleko dostrzegłam zebrę i zaczęłam się skradać w jej stronę. Na szczęście polowanie zakończyło się sukcesem. Kiedy zapadł zmrok położyłam się i próbowałam zasnąć. W nocy obudziły mnie jakieś dziwne dźwięki, więc wyszłam przed jaskinie, aby to sprawdzić. Wyglądało na to, ze odgłosy dochodziły z lasu, więc postanowiłam pójść ich śladem. Po drodze trochę się lękałam, ale dalej szłam. Nagle ujrzałam czyjąś sylwetkę przede mną. Przestraszyłam się i szybko wskoczyłam za krzak. Coraz bardziej się do niej zbliżałam, by zobaczyć jak wygląda tajemnicza postać. Po chwili zorientowałam się, że cały czas patrzy w moją stronę i stoi bez ruchu. Wystraszyłam się tak bardzo, że maiłam ochotę wybiec zza krzaków i uciekać do jaskini, ale powstrzymałam się, ponieważ bałam się, ze tajemnicza postać pójdzie za mną. W momencie, kiedy miałam zacząć się skradać, by wrócić do jaskini ujrzałam lwicę idącą w moją stronę...
(Moon?)
✐ 265 słów
+5 SK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz