niedziela, 24 września 2017

Teptis!


Imię: Teptis.
Pseudonim: Woli, jak inni zwracają się do niego po imieniu, lecz zdarzało się, że nazywano go Śnieżnym Wędrowcem, lub też po prostu Tepem. 
Wiek: Stuknęło mu już te 6 lat.
Płeć: Wygląda na samca i zdecydowanie nim jest.
Stopień: Początkujący.
Gatunek: Jego ubarwienie zdradza gatunek: pantera śnieżna.
Stanowisko: Szpieg.
Charakter: Teptis jest kotem dumnym i stanowczym, kochającym wolność i niezależność, choć potrafi wykonywać polecenia przywódcy. Nigdy przed nikim głowy nie ugnie, a trzyma ją zawsze wysoko podniesioną. Jest niezwykle spokojny i opanowany, emocje potrafi skrywać głęboko, lecz czasem zdarza mu się warknąć na jednego z drugim, jednak mało co potrafi doprowadzić go do wybuchu. Jeśli się to zdarzy lepiej mu nie podpaść i nie wchodzić w drogę. Oczywiście nie zaatakowałby nikogo (chyba, że byłby przekonany, że ten ów ktoś jest zdrajcą etc.etc.) ze stada, ale wróg zostałby powalony. Raczej nie zabity, gdyż ten dosyć groźnie wyglądający samiec nigdy nie pozbawia życia innych dzikich kotów. Nie boi się śmierci, jest więc skłonny do poświęceń.
Zwykle stara się myśleć pozytywnie i łatwo nie traci nadziei, zaś nie podda się nigdy. Potrafi być szczery do bólu, lecz to zależy od charakteru jego rozmówcy. Jeśli takowy miałby się potem załamać, to trzyma język za zębami. Woli własne towarzystwo, choć nie pogardzi rozmową z innymi. Często dosyć mrukliwy, ale czasem potrafi sypnąć żartem, uśmiechnąć się lub zaśmiać. Kolejna sprawa dla niego bardzo ważna to honor. Nigdy nie wbije nikomu noża w plecy, a lojalny może być aż do śmierci. Tak więc, jeśli jest Twoim przyjacielem możesz mu śmiało zaufać i liczyć na jego pomoc w każdej DOBREJ sprawie. Jest odważny, może nawet zuchwały, jednak to zależy od okoliczności. Czasem zdarza mu się zatopić w myślach, ale tylko wtedy kiedy jest sam. Nie jest głupi, nie wywiedziesz go w pole. Zwykle przemyśli swoje decyzje, lecz czasem pod wpływem emocji działa od razu, bez zastanowienia. Zawsze czujny, nie da się go omamić kłamstwami, ponieważ łatwo mu je rozpoznać. 
Żywioły: Śnieg, elektryczność.
Moce: 

✧Alharis jest odporny na elektryczność. Uzyskał taką zdolność po zostaniu towarzyszem Teptisa. Teraz Tep może owinąć go cienkimi wiązkami.
✧Dość niebezpieczną zdolnością, którą posiada jest zatrzymanie przeciwnika wiązkami elektrycznymi. Polega ona na tym, że jeśli wystarczająco się skupi, może stworzyć elektryczne nici przypominające wiele cienkich, acz długich i wytrzymałych węży. Oplatają wroga, unieruchamiając go za pomocą elektryczności. Nie może jednak długo go utrzymywać gdyż wiązki stworzone w jego umyśle mogą "przegrzać" mu mózg. 
✧Jeśli się skupi, wokół jego ciała powstanie otoczka z elektryczności, przez co lepiej go nie dotykać, bo można oberwać prądem. (U góry widać na obrazku, mniej więcej jak to wygląda .) Działa to również na miecze, noże i inne takie graty. 
✧Jest odporny na ataki takim samym żywiołem jak jego innych kotów, również na uderzenia błyskawic itp.
✧Dosyć przydatną umiejętnością jest tworzenie sobie skrzydeł. Są one dosyć duże, koloru białego, a stworzone są z połączonych ze sobą gęsto cienkich wiązek elektrycznych. Od ich dotyku można poczuć tylko lekkie swędzenie po łapą, więc nie są zagrożeniem dla innych dzikich kotów.

✧Potrafi wywołać potężną burzę śnieżną. Jest ona groźna, ponieważ łączy jego dwa żywioły.
✧Odporny na wszelkie zimno, nawet to, które (nie)zwykłego przedstawiciela jego gatunku może zamrozić. Sumując, nie da się go zamienić w kostkę lodu, nigdy również nie marznie i zawsze jego ciało jest ciepłe.

Partnerka: Jego sercem trudno zawładnąć. Nie interesuje się zbytnio płcią piękną, nie ogląda za nią tylko żyje swoim życiem. Lecz jeśli taka się znajdzie, co oczaruje go swoim wdziękiem i dobrym sercem to może się przełamie. Póki co brak.
Rodzina: Pestero- ojciec, który wychował go na silnego, umiejącego przetrwać w dziczy samca. Jest mu za to bardzo wdzięczny.
Wena- kochana matka, wspierająca i zawsze stojąca za nim murem, która nauczyła go myśleć i podejmować dobre decyzje. Niestety była ona słaba, a po jego urodzeniu jeszcze bardziej. Ojciec musiał się nią opiekować, gdyż sama nie dałaby rady lecz w końcu odeszła.
Braci nie miał, a pozostałej rodziny nie znał, ponieważ mieszkali samotnie.
Młode: Nie wiadomo czy się do nich kiedyś przekona, ale kto wie...Na razie nie ma.
Historia: Urodziłem się w obszernej, przytulnej jaskini. Moja matka niezwykle się cieszyła, jak i ojciec, którzy robili wszystko, bym jako dorosły kot był mądrym i umiejącym o siebie zadbać samcem. Mieszkaliśmy samotnie, tylko Pestero, Wena i ja. Rodzice nigdy nie wyjaśnili mi czemu nie żyliśmy z innymi w stadzie. Miesiące płynęły szybko, wydoroślałem i spoważniałem. Codziennie tata uczył mnie polować, skradać się i wielu innych takich rzeczy. (Zawsze nieźle umiałem się ukrywać i bezszelestnie poruszać, więc w stadzie wybrałem stanowisko szpiega, ale o tym później.) Martwiłem się bardzo o mamę, z każdym dniem słabła aż w końcu pewnego wieczoru, w jaskini pośród szalejącej śnieżycy umarła. Było mi bardzo ciężko na duszy, kolejny miesiąc był pustką. Pozbierałem się w końcu i powoli stawałem się taki jak dawniej. Chociaż..nie. Zmieniłem się. Zostałem takim ponurakiem jak obecnie. Mieszkaliśmy od tamtego czasu razem z ojcem. Razem polowaliśmy i w sumie dzięki niemu się nie załamałem. 
Nadszedł jednak dzień rozstania. Pestero uznał, że jestem już wystarczająco nauczony wszystkich potrzebnych rzeczy. Kazał mi znaleźć stado, bo tutaj, w samotności nie mógłbym w pełni cieszyć się życiem. I, chodź rzadko to robił, przytulił mnie na pożegnanie, obiecał, że kiedyś mnie znajdzie, odwrócił się i przestąpił próg lasu. Ja zaś podążyłem w drugą stronę, przygnębiony, lecz szybko udało mi się z tym pogodzić. Od tamtego czasu błąkałem się, nie mając nigdzie domu, próbując wypełnić prośbę ojca. Niektórzy nazywali mnie Włóczykijem, inni Śnieżnym Wędrowcem, a to ostatnie przylgnęło do mnie i byłem rozpoznawalny właśnie pod tym pseudonimem. Postanowiłem pójść dalej i po wielu miesiącach napotkałem przywódczynię Stada Adamantium, która przyjęła mnie w szeregi swojego stada.
Właściciel: Babilon Howrse, Dalil Doggi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
Karou
Royalog