- Okej, czekaj tutaj - uśmiechnęłam się i z prędkością światła odleciałam.
Z góry obserwowałam las, a kiedy zauważyłam dorodnego dzika, od razu złapałam go poprzez zaskoczenie z góry (niczym Rainbow robiąca ponaddźwiękowe boom xD). Byłam na tyle silna, aby unieść go i zabrać do jaskini. Kiedy już znalazłam się na miejscu, samica czekała w tym samym miejscu, co wcześniej. Zabrałam śniadanie do jaskini i podsunęłam pod pysk lwicy. Ta na początku niepewnie zabrała się za posiłek, jednak potem już chętniej zajadała się zwierzyną.
- Nie będziesz jeść? - spytała.
- Ech - machnęłam łapą. - Już jadłam - skłamałam, aby się nie przejmowała mną. - Nie będzie Ci przeszkadzać jak pójdę? - spytałam.
Samica przełknęła kęs.
- Nie - odpowiedziała szybko zlizując krew z pyska.
- Trochę mnie nie będzie, chcę coś sprawdzić, także czuj się jak u siebie i możesz tu zostać ile będziesz chcieć - powiedziałam uśmiechając się na koniec.
Trening zaczęłam o porze trochę późniejszej, ale nie sprawiało mi to żadnego problemu. Kiedy go ukończyłam, postanowiłam odnaleźć mojego smoka. Ten jak zwykle latał sobie wysoko wśród obłoków. Zawołałam go, a ten od razu przyleciał do mnie. Wtedy wspólnie polataliśmy sobie i oczywiście nie mogło się to odbyć bez wyścigu, który wygrałam. Czasami mam wrażenie, że Air robi to specjalnie... w sensie daje mi wygrać, no ale może to nieprawda.
W pewnym momencie wpadłam na pomysł, aby przestać latać i powspinać się po prostu po obłokach. Tak też zrobiliśmy, jednak Air miał łatwiej, gdyż był większy i wspinaczka przychodziła mu z łatwością.
- Chwila przerwy - powiedziałam dysząc i czując, że w tym miejscu już jest mniej tlenu.
Położyłam się na najbliższym obłoku i wywaliłam brzuch do góry... może to dziwne, ale na chmurach lubię tak leżeć.
- Chodźmy w dół - powiedziałam po chwili odpoczynku.
Kiedy tak zrobiliśmy, zaobserwowałam, iż znajdujemy się w dziwnym miejscu.. to znaczy było ono całkiem ładne, błękit roznosił się w około, a chmury były jakby podłogą... ziemią tego terenu.
- To może być dobry nowy teren, spójrz - uśmiechnęłam się dochodząc do granicy podłoża. - Stąd widać wszystko! - dodałam obserwując tereny. - I to czyste powietrze - zrobiłam głęboki wdech.
Smok zaczął biegać niczym świeżo wyklute smoczątko po chmurach. Ja za to wesoło latałam w koło towarzysza. Wtem ujrzałam mały zakątek. Było to coś na kształt jaskini z chmur. Była dosyć duża, to istne posłanie!
- Patrz, to coś dla mnie! - zaśmiałam się wchodząc do środka.
Smok usiadł w wejściu, a wtedy wpadłam na genialny pomysł.
- Myślisz, że Alfa dodałaby to miejsce oficjalnie do naszych terenów? Mogłyby tu przylatywać inne koty powietrza i tutaj spędzać czas - powiedziałam wychodząc z jaskini i oglądając obszerne "tereny chmurne".
Smok zaryczał z wesołością, a ja kazałam mu tutaj zostać i poszłam powiedzieć o tym Czice. Szybko znalazłam się przy jej jaskini, gdzie spokojnie spędzała czas. Wylądowałam centralnie przed nią i opowiedziałam o chmurnym terenie. Widziałam błysk w jej oku i lwica odrzekła, iż rozważy moją propozycję. Ja jednak wiem, że się zgodzi.
Postanowiłam wrócić do smoka. Ten chętnie spędzi tu czas, a ja teraz muszę iść zobaczyć, czy znajduje się jeszcze w mojej jaskini lwica.
Gdy dotarłam na miejsce, krzyknęłam radosne "wróciłam", jednak w środku nikogo nie było. Wtedy uświadomiłam sobie, że nie powiedziałam jej o tym, iż nie jesteśmy tutaj same - bo w końcu może skusiłaby się na dołączenie do tego stada.
Ponieważ jej zapach unosił się jeszcze w powietrzu, udałam się szybko jego tropem. Lwica nie zaszła za daleko, gdyż kulała nieco. Widziałam, że każdy ruch sprawia jej ból, a ja nie mogłam tak tego zostawić. Podeszłam do niej i powiedziałam:
- Powinien to obejrzeć medyk.
Whites?
✐ 641 słów
+15 SK
Cloudsdale
Nazwa oznacza "dalekie chmury" i odwołuje się do tego miejsca. Jest ono zbudowane z chmur i znajduje się nad powierzchnią ziemi. Tylko koty panujące nad żywiołem powietrza, pogody lub wiatru mogą chodzić po powierzchni obłoków. Stąd możesz zobaczyć wszystkie tereny stada jak i mieszkańców. Można tutaj się udać na odpoczynek lub znaleźć miejsce na zamieszkanie, gdyż powierzchnia Cloudsdale jest bardzo duża.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz