Imię: Ice Queen
Pseudonim: Ice, Queen, Śnieżka, Isis,
Wiek: 3 lata
Płeć: Płeć piękna....samica...
Stopień: Początkująca
Gatunek: Lew
Głos: Honey
Stanowisko: Opiekunka młodych
Charakter: Ice to miła, zabawna i odważna samica. Uwielbia nowe znajomości, lecz nie z każdym chce się zaprzyjaźniać. Nie jest agresywna, raczej porywcza i stanowcza choć dla niektórych może zrobić wyjątek. Broni swego zdania zaciekle, czasem nawet gdy wie, że się myli.Odpowiedzialna, poważna gdy trzeba. Zagorzała romantyczka, lubi gdy samiec się o nią stara, choć często udaje niedostępną. Gdy już kogoś pokocha lub polubi bez namysłu odda za niego życie. Młode- mógłby mieć ich z 1000 ale i tak dałaby radę. Ma wielką moc przekonywania, potrafi rozkręcić zabawę. A mimo swoich żywiołów jest ciepła jak i często niedostępna miłośnie. Zna wiele języków i szybko się ich uczy.
Żywioł: Lód, Miłość
Moce:
✧Lodowe piekło-potrafi zamrozić wszytko w promieniu kilku km.
✧Tworzy zamiecie śnieżne, ogromny grad oraz sprawia że opada śnieg.
✧Ostre sople lodowe-łączenie żywiołów....potrafi dzięki nim rozkochać osobę w pierwszej którą ujrzy jak i zabić.
✧Niczym Elsa z ,,Krainy Lodu'' tworzy postacie, zbroje, rzeczy i ogółem wszystko.
✧Odporność na mróz-nie tylko gdy zamienia się w lodową lwicę.
✧Potrafi zahipnotyzować w sobie każdego, po czym mu rozkazywać przez jakiś czas.
✧Przyciąga do siebie dwie osoby-miłosny łuk.
✧Jest w stanie rozkochać w sobie każdego samca-ale tego nie robi...
✧Panuje częściowo nad uczuciem miłości każdego stworzenia, zwierzęta ją kochają już bez jej mocy.
✧Ma piękny głos dzięki któremu ogłusza i wprawia w trans.
Partner: Szuka prawdziwej miłości.
Rodzina: Wychowywana przez ciotkę od strony matki-Sally.
Młode: Chciałaby!
Historia: Od młodej lwiczki wychowywana przez ciotkę która ciągle ją wykorzystywała. Powiecie że pewnie była córką Alf ale była zwykłą samicą porzuconą przez rodzinę. Była jak Kopciuszek, miała dwie przyrodnie siostry które się strasznie wywyższały. Ice była ich sługą, ale była piękna i każdy to widział. Miała tego dość, zamroziła dwie lwice w lodzie a Sally uciekła. Z uśmieszkiem na pyszczku odeszła z rodzinnych stron. Na całe szczęście trafiła gdzieś gdzie ktoś ją będzie doceniał, nie będzie więcej pomiotłem. Nie da się...nigdy więcej!
Właściciel: icequeensierra@gmail.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz