poniedziałek, 10 września 2018

Tzivyah!


Imię: Tzivyah (czyt. Tziwiach)
Pseudonim: Tziv
Wiek: 5 lat
Płeć: Samica
Stopień: Początkujący
Gatunek: lew
Stanowisko: Szaman
Charakter: Tziv jest na ogół lwicą bardzo spokojną i opanowaną, łagodzącą wszelkie konflikty w stadzie, o ile jest to w jej mocy. Nienawidzi sprzeczek, co jest związane z jej przeszłością. Mimo tego, jeżeli chodzi o obronę stada, potrafi walczyć do upadłego. Jej priorytet to ochrona młodych, nie ważne czyich. Nie poddaje się, jest stanowcza oraz odważna. Dotychczas prowadziła samotniczy tryb życia, dlatego nie jest jeszcze dosyć ufna oraz towarzyska, aczkolwiek każda próba nawiązania z nią kontaktu jest mile widziana. Jest bardzo pomocna w każdej sprawie. Nie jest lwicą wrażliwą, mimo swojego charakteru, chyba że chodzi o wspomniane już młode lwiątka.
Żywioł: mgła, ciało
Moce:
Błądząca we mgle - może zmienić się w chmurę mgły i uciec przeciwnikowi, jeżeli jest to konieczne.
Mgliste wspomnienia - Tziv potrafi użyć swojej mgły, aby zmniejszyć pole widzenia przeciwnika i zaatakować, bądź uciec zależnie od potrzeb.
Pochłaniająca chmura - Tziv potrafi wytworzyć mgłę na tyle gorącą, że jest w stanie poparzyć przeciwnika. Nie jest to atak w celu zabicia, a prędzej osłabienia albo zniechęcenia wroga.

Wzmocnienie - dzięki żywiołowi ciała, Tziv ma zwiększoną odporność na ataki oraz próg bólu. Jej rany regenerują się też szybciej (im głębsza rana, tym więcej minut zajmuje regeneracja).
Szał berserski - używany w ostateczności. Tziv nienawidzi tego ataku za to, co stało się z jej poprzednim stadem. Umiejętność ta polega na tym, że im więcej ran otrzyma lwica, tym bardziej rośnie jej szał. Kiedy osiągnie stan krytyczny, jej krew wrze zasklepiając rany, a ciało zaczyna parować, tworząc dookoła niewielką warstwę mgły. W tym stanie Tziv nie czuje bólu, regeneruje się w niewiarygodnym tempie, a jej ataki są o wiele silniejsze, a ona sama szybsza. Problem w tym, że przy okazji traci panowanie nad sobą, przez co może zabić członków swego nowego stada.

Partner: Póki co brak, ale czeka na kogoś, kto pomoże jej zapomnieć o przeszłości.
Rodzina:
- brat Misuro, założył własne stado i zawędrował z nim w inne tereny.
- Lucirius - wygnany ojciec, którego nienawidzi.
Młode: brak
Historia: W poprzednim stadzie Tziv lwom nie wiodło się za dobrze. Ona, będąc zaledwie lwiątkiem, była świadkiem okropnej rzezi. Król Lucirius był bowiem okropnym tyranem, który w hierarchii trzymał się najwyżej. Ot co pozbawiony honoru i uczuć narcyz, dla którego liczył się on sam. Zawsze pierwszy pchał pysk do wodopoju, a lwice bez żadnego 'ale' karał uderzeniem potężnej łapy, jeżeli tylko przyniosły za mało pokarmu, chociaż to on zjadał większą część. Po jednej z przegranych walk z terytorium wroga, kiedy to jego "wspaniałe rady" okazały się być niewypałem, wszystkie lwy nareszcie zwróciły się przeciwko niemu. Nie chciał przyznać się do porażki, jego złość rosła, aż w końcu gdy młode lwy próbowały obalić jego rządy, wpadł w szał berserski - jedną z najgroźniejszych umiejętności naszego klanu. Będąc wtedy jeszcze nieśmiałą lwicą, trzymającą się z tyłu oglądających starcie, postanowiłam uciec jak najdalej. Zabrałam ze sobą młodszego brata. Pomogła nam matka, przerażona tym, co się działo, jednak aby nie dać nas zabić, rzuciła się w stronę Luciriusa. Możecie domyśleć się sami, jak skończyła. Z bratem jakoś sobie radziliśmy, chociaż małe ssaki nie były dobrym pokarmem. Kiedy podrośliśmy, on znalazł jakąś samotną lwicę, po czym zaczął zbierać swoje stado, jednak nie chciałam uczestniczyć w tym wszystkim. Pragnęłam zemsty na Luciriusie, dlatego poprosiłam go, aby nie dał się nigdy zabić, a sama wyruszyłam w poszukiwaniu stada, które pomoże mi ziścić kiedyś mój cel. Znalazłam, dzięki wam kochani... Szkoda tylko, ze ten tyran jest moim ojcem...
Ciekawostki:
Tziv urodziła się bez oczu. Jej ojciec miał szczerą nadzieję, że szybko padnie, zjedzona przez jakieś zwierzę, jednak nie docenił jej. Dzięki żywiołowi ciała, nauczyła się bowiem kontrolować dobrze resztę swoich zmysłów.
Interesuje się wróżbami, sama nie wie czemu. Po prostu uwielbia dowiedzieć się czegoś o przyszłości, nawet jeżeli to ma się nie ziścić... chociaż jej wróżby zazwyczaj się ziszczają... za często. :')
Właściciel: FeliceLiz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
Karou
Royalog