poniedziałek, 10 września 2018

Artereo!


Imię: Dość dziwne, najpewniej nie mające żadnego znaczenia - Artereo.
Pseudonim: Zwykle po prostu zdrabniają jego imię do Reo. Nie jest jednak źle nastawiony do nowych, pozytywnych przezwisk.
Wiek: Półtorej roku.
Płeć: Nie widzisz grzywy tego pięknego samca?
Stopień: Początkujący
Gatunek: Czystej krwi lew!
Głos: Мирби
Stanowisko: Obrońca pary Alf.
Charakter: Artereo na pierwszy rzut oka to zwykły, nieco ekscentryczny lew, perfekcjonista. W sumie to tak jest, ale nie do końca. Jego wybuchowy charakter, burzy równowagę jaką próbowali zasiać w nim jego rodzice. Po części im się to udało, Reo zwykle jest opanowany, a przynajmniej na takiego wygląda. W głowie zawsze stara się oceniać sytuację by wyjść z niej jak najkorzystniej. Łatwo przyswaja do głowy informacje, potrafiąc rozwiązać poniektóre z trudniejszych problemów. Nietrudno mu jest słuchać rozkazów, przyzwyczaił się do nich. Wykonuje je z ogromną dokładnością o najmniejszy szczegół, sprawdzając po kilka - ba! Nawet kilkanaście - razy.
Wszystko to jednak może być łatwo zburzone przez taki piękny czynnik jakimi są emocje. Dopóki Artereo zachowuje zimną krew i stara się trzymać swoje uczucia na wodzy, wszystko jest dobrze. Mimo to, wystarczy jedno słowo, jeden gest, by ten opanowany lewek zaczął się rzucać do każdej niewinnej istoty na jego drodze. Potrzebuje dość dużej ilości czasu sam-na-sam, inaczej zacznie się zamykać w sobie.
Mimo wszystko przy bliższym poznaniu Artereo można zauważyć jak w niektórych aspektach zatrzymał się na mentalności kocięcia, bądź nastolatka. Dorastającego nastolatka. Dorastającego nastolatka, który jak się okazało ma okres. ...Wracając do tematu, Reo potrafi być bardzo niedojrzały, to się zdarza jednak dość rzadko, najczęściej po jego wybuchach. Ale, nawet mimo jego wad, da się z nim wytrzymać.
Żywioł: Iluzja
Moce:
Pierwszą mocą jaką odkrył było sprawienie by wyglądał na większego, bardziej umięśnionego jak i silniejszego. Pomaga to w tym by w przeciwniku pojawiła się ta iskra niepewności.
Drugą - już bardziej skomplikowaną, którą dalej rozwija - mocą jaką poznał było wywoływanie halucynacji dla innych. Im większa emocjonalna więź jest między Artereo, a jego ofiarą tym bardziej spersonalizowane i intensywne mogą one być.
Trzecią i ostatnią mocą jaką Reo odkrył jest sprawienie by ciało wtopiło się w tło. Dość pomocne przy zostaniu nie zauważonym.

Partnerka: Trochę boi się związku. Wie, że są to głównie piękne chwile, ale boi się tych gorszych, tych potknięć. Może ktoś go jednak przekona?
Rodzina: Wolałby nie pamiętać swoich rodziców, niestety nie jest to możliwe. Gizmo i Algebra, byli już w średnim wieku gdy Artereo wraz ze swoimi dwiema siostrami - Minewrą i Opal - przyszli na świat. Zamiary jak zwykle mieli dobre, bo kto na ich niema przy wychowywaniu swoich dzieci? Skutki ich działań okazały się być jednak okropne i wyniszczające. Właśnie dlatego niedługo przed ich urodzinami Opal skończyła ze sobą, skacząc z klifu. Potem uciekł Artereo, zostawiając Minewrę za sobą.
Młode: Oho, już sobie wyobrażam kupkę kociąt biegających koło niego.
Historia: Historia jego życia nie jest jakaś super ciekawa. Ot, urodził się w stadzie jako jeden z trójki dzieciaków pary beta. Nie był najsłabszy z miotu, tak właściwie to nikt nie był. Najpierw było dobrze, dopiero potem zaczęły się schody. Rodzice Artereo chcieli by ich potomek zajął stanowisko bet po ich śmierci dlatego chcieli wychować ich na idealne dzieci. Żadnych potknięć, tylko idealne, inteligentne kociaki. Mimo wielkich chęci młode przez to były jeszcze bardziej roztrzęsione. Para beta myślała, że nie ma już dla nich szans, wtedy jednak Artereo zaczął się poprawiać. Był coraz lepszy w tym co robił, ale każda czynność zabierała mu o wiele więcej czasu niż kiedyś. Pewnego wieczoru gdy Artereo przechodził już w dorosłość jego rodzice oświadczyli mu, że ma wyjść za jakąś lamparcicę. Był jednak pewien problem, Reo bowiem wybuchł i uciekł ze swojego stada. Na nic były nawoływania i jego rodziców, po prostu zniknął. Kiedy jego emocje ochłonęły uznał, że nie ma sensu wracać w rodzinne strony, nie zaznałby tam szczęścia i spokoju.
Ciekawostki:
• Ma atelofobię.
• Za uchem nosi pióro, nie ma to jednak jakiejś dłuższej i rozwiniętej historii. Znalazł je, włożył tam i uznał, że wygląda całkiem ładnie.
• Nienawidzi gdy ktoś do niego krzyczy, jest to jedna z jego największych słabości.
• Uwielbia spać, wtedy przynajmniej ma pewność, że zrobi wszystko dobrze.
Właściciel: rina222 [HW/DG] filipowiczkarinayahoo.co.uk@gmail.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
Karou
Royalog