poniedziałek, 25 grudnia 2017

Od Chary-C.d. Alas'a

Okrążaliśmy jezioro, żartując przy tym i wygłupiając się.
Ochlapał mnie wodą? Więc i ja nie mogłam się powstrzymać by to zrobić. Musiałam mu oddać! On też nie chciał być mi dłużny... Wkrótce obydwoje byliśmy cali mokrzy. A że to był dość zabawny widok, śmialiśmy się głośno.
Jejku. Jak ja dawno nie mogłam pozwolić na taką swawolę...
Słaby wiaterek muskał mi sierść, a słońce grzało w bardzo przyjemny sposób - nie było mi, ani za gorąco, ani za zimno. A do tego moje futro szybko wysychało. Może ten dzień, nie zapowiadał się jakoś dobrze, ale teraz bardzo mi się podobał. Włóczenie się po terenach stada z kimś, było lepsze niż chodzenie samemu. Nawet jeżeli byłam typem samotnika.
Alas był bardzo miły i spędzanie z nim czasu było dość przyjemne...
W pewnym momencie zaburczało mi w brzuchu.
- Głodna? - spytał mój towarzysz.
- Może trochę... - stwierdziłam po krótkim zastanowieniu się.
- Zapolujemy? - uśmiechnął się do mnie.
Skinęłam głową. W sumie dawno nie jadłam.
Zaczął iść w stronę lasu, spokojnym truchtem.
- Widziałem tam ostatnio trochę łań. Może złapiemy jedną? Co ty na to?
- Mi pasuje - uśmiechnęłam się.
Dogoniłam go i razem szliśmy w stronę lasu. Nie musieliśmy długo szukać. Już na jego skraju zauważyliśmy, młodego jelenia, który tarł swoim rogami o korę drzewa i stał do nas odwrócony.
Spojrzeliśmy po sobie.
- To kto...
- Ty pierwszy - rzuciłam szeptem i wyszczerzyłam się do niego.

<Alas?>

 ✐ 238 słów
+5 SK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
Karou
Royalog