wtorek, 26 grudnia 2017

Od Daenerys (Do Armor King'a)

— Cholerny Dinarv, nigdy go nie ma, gdy jest potrzebny — wysyczała kocica, nerwowo machając ogonem. Łuskowaty gad powinien zjawić się, by pomóc Daenerys błyskawicznie przenieść kilku chorych do cieplejszej jaskini; nadchodziły bowiem mrozy, które nie były przyjazne dla osłabionych kotów. A to smoczysko, zamiast wypełniać umowę, w tej chwili zapewne straszyło jakieś leśne zwierzęta, wspaniale się przy tym bawiąc. Daenerys na tę myśl jeszcze raz prychnęła pełna frustracji, ale ostatecznie poddała się wiedząc, że denerwowanie się nie przyniesie żadnych skutków, a skoro smoczysko nie przybyło, to już nie ma co na niego liczyć. A chore koty trzeba przenieść w cieplejsze miejsce... W tej letniej, medycznej jaskini nie znajdą przecież schronienia przed mroźnymi nocami.
Wtedy Daenerys ujrzała jakiegoś skrzydlatego kota na horyzoncie – i obudziła się w niej ulga. Skoro kot ma skrzydła, to musi umieć latać, a to z kolei oznacza, że powinien móc bez problemu, szybko i bezpiecznie przenieść chorych do zimowej jaskini.
Kocica zawołała nieznajomego, zwracając jego uwagę na siebie. Potężny lew podszedł do niej, a ona wyjawiła mu szybko swoją prośbę.
— Właśnie spieszę się do Cziki, ale pomoc chyba jest teraz ważniejsza — zgodził się po chwili wahania samiec i posłał Daen uśmiech, na co ona odpowiedziała wdzięcznym spojrzeniem. — Och, właśnie! Ty jesteś Daen? — zapytał kot, jakby dostał nagłego olśnienia.
— Tak, Daenerys.
— Czika kazała mi cię znaleźć i nam obu stawić się w jej mieszkaniu — powiadomił ją jeszcze, po czym natychmiast umknął w głąb jaskini medycznej, wracając z dwoma słabymi kotami i jedynie pytając o lokalizację jaskini, do której ma je zanieść. Samiec prędko się ulotnił, a dodatkowy ciężar na grzbiecie zdawał się wcale nie robić mu problemu.
A teraz Daen pozostała pewna sprawa do załatwienia – przywódczyni wzywała ją, więc powinna się tam stawić jak najszybciej.
***
— A gdzie Armor? — zapytała zaskoczona Czika. Daenerys nie trudno było się domyślić, iż chodzi o tego skrzydlatego samca, którego spotkała tego samego dnia. — Prosiłam go o znalezienie ciebie, a potem jak najszybsze stawienie się u mnie — wymamrotała nerwowo gepardzica. Daen była nieco zaniepokojona stanem samicy, przedtem nie widziała jej tak zdenerwowanej. Czy Alfa się czegoś obawiała?
— Ja z kolei prosiłam go przetransportowanie chorych i słabych kotów do lepszej jaskini na okres zimy... — usprawiedliwiła Armora Daenerys. Może Czika zrozumie, iż był to konieczny zabieg, dlatego gepardzica nie będzie miała lwu za złe spóźnienia?
— Rozumiem, troszczysz się o nasze koty — przytaknęła, trochę uspokojona Czika. — Trudno, nie możemy dłużej na niego czekać. Później przekażesz Armorowi informacje o waszym zadaniu... — I nagle, przerywając gepardzicy w pół zdania, do jaskini jak burza wpadł zdyszany Armor. ,,Ma niezłe wyczucie czasu’’ stwierdziła w myślach, nieco sarkastycznie, Daen.
— Daen! Już przeniosłem wszystkie koty — oznajmił na powitaniu samiec, a medyczka otworzyła szeroko oczy, nie mogąc uwierzyć, że wyrobił się tak szybko z całą robotą. Ale Czika widocznie nie miała czasu na niedowierzanie, bo od razu przeszła do objaśniania misji:
— Wysyłam waszą dwójkę na przeszpiegi do sąsiadującego z nami od zachodu stada. Jeden z naszych szpiegów niedawno doniósł o ich nieprzyjaznym nastawieniu wobec nas... Ostatnio polowali na naszych terenach — powiedziała Czika, marszcząc gniewnie nos. Następnie jej pysk posmutniał, ukazując zmartwiony wyraz twarzy. — Być może szykuje się wojna. Chcę, byście zbadali tą sprawę i dowiedzieli się jak najwięcej.
— Ale... Ja nie jestem szpiegiem. Czemu nie wyślesz kogoś zamiast mnie? — zapytała Daenerys, nadal czegoś nie rozumiejąc.
— Ja też nim nie jestem. — Armor pokręcił łbem, również nie rozumiejąc, czemu ich dwójka została wybrana.
— Wystarczy, że powiem wam, że w obecnej sytuacji jedynie wy dwoje się nadajecie — odpowiedziała Czika wymijająco. — Wyruszycie natychmiast, gdy zajdzie słońce – nie możecie marnować czasu, musicie zbadać tę sprawę jak najszybciej.

<Armor King?>


 ✐ 622 słowa
+15 SK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
Karou
Royalog