sobota, 20 października 2018

Od Qwintala C.D Teptisa

-Co za idiota - powiedziałem do siebie, jak spostrzegłem panterę śnieżną, która próbowała walczyć z Wilkami Cienia. Wywróciłem oczami.
Podszedłem bliżej, i ukryłem się w krzakach. Zobaczymy jak to się potoczy, najwyżej przyłożę łapę do tej walki.
Pantera tworzyła wiązki, chyba elektryczne. Niezłe posunięcie, niezłe... - pomyślałem delikatnie wychylając się zza mojego ukrycia. Postanowiłem mu pomóc. Nie będę sukinsynem dla każdego, bez przesady. Skupiłem się na postaciach wilków i przyłożyłem łapę do skroni. A teraz zwolnijcie swoje ruchy, wasze ciała stają się coraz słabsze, każde kolejne uderzenie, może skończyć się śmiercią...  Powtarzałem w myślach, skupiając się na szarych psach. Wiedziałem, że tym nieco ułatwiłem tą walkę kotowatemu
***
Potem dopiero co zauważyłem, było to, jak kot zarył w ziemię. Wtedy postanowiłem wyjść z mojej kryjówki, którą musiałem zmieniać, wszak - walka nie działa się tylko w jednym miejscu.
Podszedłem wtedy do niego. Na szczęście -  nie stracił przytomności, ponieważ obserwował mnie.
-Em.. - zacząłem niepewnie. -  Żyjesz?
Kot próbował się podnieść, co niezbyt mu się udało. Szybko podszedłem i swoim łbem podparłem jego ciało. Jakoś się udało.
-Jeszcze tak - zaśmiał się niemo. - Teptis jestem.
-Qwintal. Całą walkę cię śledziłem i może trochę pomogłem.. To nie istotne. -machnąłem łapą. - Gdzie pomieszkujesz? Odprowadzę Cię.
-To kawałek stąd.. Powinienem dać radę sam - na potwierdzenie swoich słów odsunął się ode mnie, ale od razu stracił równowagę.
-Tak, dasz radę, oczywiście. - sarknąłem, i ruszyłem w kierunku, gdzie prowadziła mnie pantera.
***
Małymi kroczkami, i chyba z dziesięcioma przerwami doszliśmy na miejsce. Zauważyłem w kącie parę skórek zwierząt, więc skojarzyłem, że to musi być jego legowisko. Położyłem go tam a sam usiadłem na ziemi.
-Mam iść po medyka? - zapytałem rozprostowując łapy.
-Poradzę sobie bez niego - mruknął. Przymknął oczy, i powoli zatapiał się w śnie, a jako, że ja mieszkałem kawał drogi stąd i byłem wykończony, położyłem się na podłodze, i odpłynąłem.\
Teptis?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
Karou
Royalog