Tego ranka było trochę inaczej,po mimo ciężkiej nocy nie byłem ani trochę senny. Za to doskwierał mi dość mocny głód. Zdałem sobie sprawę,że od trzech dni nie polowałem. Chyba nie chciało mi się jeść po prostu. Albo dopadła mnie jakaś choroba. Udałem się więc do lasu i nie wiele planując dorwałem pierwszego lepszego dzika. Zapach i smak jego krwi wzmocnił moje podniecenie i apetyt. Byłem bardzo pobudzony i zacząłem jeszcze bardziej rozszarpywać ciało. Wszystko super do momentu w którym do moich nozdrzy nie dostał się drażniący zapach innego osobnika. Uniosłem głowę i już po chwili dostrzegłem Lwice co prawda w mało typowym umaszczeniu.
- Cz ..cześć -powiedziała nieśmiało
Oblizałem pysk z krwi,nienawidzę kiedy nie mogę spokojnie zjeść.
- Czegoś szukasz tutaj ?
- Nie .. polowałam i ..
- Cóż kto pierwszy ten lepszy -stwierdziłem
- Jesteś ze stada ?
- Jeśli mówisz o tym co zamieszkuje te tereny ?.. to tak
- Ja też .. ale nigdy Cię nie widziałam
- Nie musiałaś ..- robiłem się coraz mniej cierpliwy zatopiłem kły w ofierze i rozszarpywałem mięso niemal pomykając
- Jestem Reiko ... Wojowniczka
Przełknąłem kolejny kawał mięsa oblizując się po czym spojrzałem na nią,
- Alucard .. widzę,że ta sama branża zawodowa - nieco zaśmiałem się ponownie wtapiając kły w dzika
- No cóż to chyba na mnie czas ..
" Alucard gdzie twoje maniery" -pomyślałem
Odsunąłem się od ofiary
- Jeśli chcesz możesz zjeść ja i tak się nie najem tym małym dzikiem
<Reiko>
✐ 327 słów
+10 SK
✐ 327 słów
+10 SK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz